wtorek, 13 października 2015

Nie sprawiedliwość... Hej wszystkim! Dzisiaj chciałabym (pogadać z Wami o nie sprawiedliwości. Pewnie każdy z Was zadaje sobie pytanie, dlaczego akurat taki temat wybrałam? Już szybko Wam wyjaśniam. Dokładnie jedenastego października minęła piąta rocznica śmierci mojej ciotecznej siostry Pauliny. To była jawna niesprawiedliwość. Paulina zginęła w wypadku samochodowym, mając zaledwie dwadzieścia trzy lata. Całe życie było przed nią. Najsmutniejsze i najbardziej nie sprawiedliwe jest to, że Paulina była w ciąży i jej nienarodzony synek, Kacperek nie zdążył nawet przyjść na świat. Życie jest cholernie nie sprawiedliwe. Dlaczego tak młode osoby jak Paulina odchodzą z tego świata? Trudno się z tym pogodzić, ale mimo wszystko Paulina na zawsze pozostanie w mojej pamięci i sercu. To chyba tyle na dzisiaj. Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz